Zapomnienie to nie dawanie lub niedawanie rady. Zapomnienie w sensie braku żalu, bólu, nieustannego wspominania, rozpamiętywania przyjdzie samo, nie wiadomo, kiedy. Ja dopiero po prawie 28 latach, gdy weszłam na to forum, stwierdziłam świadomie, że nie pamiętam juz o swoim synku. Nie przeszkadza mi w codziennym życiu nieustanna myśl o nim, o tym, co się stało, bo tego nie ma. Wspomnienia przywołuję świadomie, i tylko na chwilę, która je akurat wywołała. Potem znów błogo zapominam i żyję dalej swym normalnym życiem. Anno, czas zrobi swoje, nie musisz "pracować" nad niezapomnieniem.Twoje dziecko bedzie zawsze w twoim sercu, a to jest zupełnie co innego, niż zwykła pamięć.
|