Nasz synek jest pochowany na dziecięcej kwaterce bardzo starego cmentarza. Jego "koledzy" mieliby dziś po 30 lat - Emilek zajął miejsce jednego z nich. Bardzo wiele tych dziecięcych grobów jest zaniedbanych, ale też o wielu z nich pamiętają najbliżsi. Któregoś dnia postawiliśmy znicze na sąsiednich grobach. Przy kolejnej wizycie jednego ze zniczy już nie było. Było to nieco przykre. Postanowiliśmy więcej tego nie robić, bo ktoś może sobie tego po prostu nie życzyć. Życie się toczy, taka kolej rzeczy, gdyby nie takie zapomniane groby, Emilek nie miałby tak pięknego miejsca jakim jest ten cmentarz. Aczkolwiek osobiście uważam, że Twój gest jest bardzo miły.
-- Mama: Aniołka Emilka *+ 9 XII 2009 Rybci Lenki *18 III 2011 Okruszka Tymka *19 VI 2013
|