Mój grobek ma właśnie 30 lat...Wydaje mi się, ze wyglada tak, jak na początku, ale pewnie się mylę, bo pomniczek jest niestety nadgryziony zębem czasu. Kiedyś tez porządkowałam kazdy znaleziony dziecięcy grobek, szukałam ich wręcz na każdym cmentaRZU, NA KTÓRYM BYWAŁAM.Litowasłam sie nad tymi na pozór opuszczonymi mogilkami myśląc niepochlebnie o rodzicach tych dzieci...Teraz juz mi przeszło.Owszem, gdy widzę wielki chwast lub poprzeracane kwiatki, poprawiam to, ale nie "uganiam "się za zaniedbanymi grobami. Taki zapadajacy sie grobek to także niestety znak upływającego czasu. Jesli rodzina żyje i pamieta, grobek będzie trwal jeszcze jakiś czas, potem zniknie, jak wszystko na tym swiecie.Na jego miejsce przyjdą jednak następne groby...Na naszym cmentarzu sa grobki dzieci z domu dziecka, które zmarły w latach 20-30-tych, miedzy I a II wojną.Leżą pod murem, a opiekuja sie nimi dzieci z tegoż domu dziecka, bo on nadal istnieje.Układają kamyczki, kasztany, snieguliczkowe kuleczki, jakies kwiatuszki.Ładnie to wygląda i budzi wzruszenie.
|