Ciesze się że moglam ci pomoc bo to co pisalam to plynelo z serca. Twoj synek napewno cie zdazyl pokochac i nadal cie kocha.on jest caly czas przy tobie.z pogrzebem mialam problem gdyz moje dziecko nie bylo ochrzszczone w szpitalu o czym ja nie wiedzialam. nie chcieli pochowac mojego dziecka bez zaswiadczenia ale inny ksiadz pochowal i ochrzcil na pogrzebie.potem okazalo sie ze ksiadz ma obowiazek pochowac wiec pamietaj o tym. ja kiedys pojechalam sama n cmentarz i mowilam tez tam do mojej corki.i modlilam sie do niej czego pragne i to sie sprawdzilo.on czuwa nd toba D.Czekaj