Ja zawsze mówię, że mam dwójkę dzieci, ale pierwsze zmarło. Mówię tak, bo tak czuje w sercu, a nie chcę mówić, że mam jedno, bo to nie prawda. To, że Mateuszek zmarł nie znaczy, że przestałam być jego matką a on moim synem; bo Mateuszek na zawsze będzie moim dzieckiem. Ale to kto jak odpowiada jest sprawą indywidualną, bo nie każdy ma ochotę mówić, nie każdemu trzeba się tłumaczyć i w ogóle. Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).
|