Wiele z nas przeżywa takie chwile jak Ty teraz, myślę że za jakiś czas dasz radę się pozbierać. W takiej sytuacji nie ma żadnej reguły ani rady. Córka siostrzenicy męża urodziła się 2 tygodnie przed moim Adasiem, jest śliczną, zdrową dziewczynką, patrzę na nią i nie mogę się powstrzymać od porównywania jej do mojego synka. Tyle tylko, że mnie zostaje pustka tak jak Tobie teraz. Ból nie minie chyba nigdy.