U mnie za kilka dni minął dwa lata po stracie pierwszego aniołka,ale tęsknota,smutek ciągle ten sam,może pobudza to fakt ,ż e6 miesięcy temu straciłam kolejne dziecko.Dla mnie czas żałoby nadal trwa,nie wiem kiedy zniknie.Czy wogóle zniknie,ustąpi.... Wiem jedno,że jestem inną osobą ,bardziej oschłą,niedostępną i do świata nastawiona wrogo.Nie umiem cieszyć sie z byle drobiazgu,nie planuje,staram żyć chwilą obecną,nie wybiegam w przyszłość. Aga mama Mateuszka (*)23.04 2005 i Igorka (*)16.10.2006
|