Smutny ten dzień i niebo też płacze. Mój Aniołek odszedł 2 lata temu w 16 tc, nie ma grobu, nie wiem co zrobili z maleńkim ciałkiem, nie wiem nawet czy był to chłopczyk czy dziewczynka. Tułałam się dziś po cmentarzu, zapaliłam świeczkę przy krzyżu, ktoś postawił przy nim figurę aniołka- może przeżył podobną tragedię, czuję straszną pustkę mimo, że minęły 2 lata i mam dwójkę wspaniałych dzieci tu na Ziemi. Tęsknię i kocham mojego Aniołka, czasem chciałabym być już z nim po tamtej stronie, i chciałabym mieć choć grób, nad którym mogłabym płakać. ['][']['][']['] dla naszych niebiańskich dzieci
|