Re: znajomi...??? | Hits: 264 |
|
aga&pawel  
27-10-2006 10:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Ja z tego samego powodu co Wy nie chcę wracac do pracy. Też nie moge znieść tej zmowy milczenia, wszyscy wiedza co się stało ale każdy milczy a nawet gdy rozmawia to jakoś tak z dystansem bo boi sie ze powie cos nie tak. Ludzie nie potrafią sie zachowac w takich sytuacjach. O wiele łatwiej wyrazic im współczucie czy żal dla nas gdy tracimy babcię, dziadka, ciocię ale gdy tracimy nasze maleństwa nie wiedzą jak sie zachować. A tak naprawde normalne zachowanie i normalna rozmowa nawet z jakimiś żartami byłaby dla mnie czymś lepszym niż ich milczenie i spojrzenia.... Gdy pierwszy raz leżałam w szpitalu po tym jak straciłam dzidziusia następnego dnia odwiedziła mnie teściowa i potrafiła tylko zapytać czy dobrze się czuję, pytała o to kilka razy, o nic więcej, jak miałam się dobrze czuć?????? A ona wie co znaczy stracić dziecko - jej córeczka imarła gdy miała dwa lata, zdawała sobie sprawę że nie moge się dobrze czuć i nie umiała nic innego powiedzieć..... Agusia
|
Ostatnio zmieniony 27-10-2006 10:48 przez aga&pawel |
:: w górę ::
|