ja odnoszę podobne wrażenie, że ludzie nie chca z nami rozmawiać, oczywiście nie wszyscy, ale jednak chyba większość ; odnoszę wrażenie, że myślą, że można się od nas zarazić chyba, sama nie wiem; w każdym razie wiele osób wśród znajomych, czy w pracy jak wspominam o Agatce to zmienia temat i pomija moją wypowiedź, jakby jej wcale nie było; wysłałam do kilku bliskich znajomych link do Agatkoweko światełka pamięci i też odpowiedź dostałam chyba od dwóch :( smutne to, że ludzie sięod nas odsuwają, a ja też nie z tych, co to się będą narzucać .... światełka dla naszych Aniołków (***********) Agnieszka mama aniołka Agatki i Dorotki (24.07.2007) http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec405.htm
|