Beatab ,wiesz mi tez powiedzieli że Remik miał infekcje wrodzoną,no ale dlaczego nie powiedzieli tego na samym początku,tylko po 2 tygodniach jak rozwinęła się posocznica,A jak spytałam ordynatora oddziału,co to za niby bakteria to nie umial mi odpowiedzieć na pytanie,i powiedział żebym przyjechała za jakieś 1,5 miesiaca to może bedzie wiedział coś więcej.Nie byłam tam,bo nie mam siły słuchać ich krętactwa.Sekcja zwłok nie mowiła nic o bakterii.,ja wiem że on był zdrowy bez żadnej bakterii,to ich wina! beatab napisał(a): > Bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej córeczki. Mój synek też zmarł na posocznice (4 lata temu) ale lekarze powiedzieli mi, że miał infekcje wrodzoną, więc nie dochodziłam niczego. W tym czasie co zmarł mój Łukaszek (leżał w Klinice w Katowicach-Ligocie) głośne były przypadki śmierci noworodków na posocznice wywołaną bakterią klebsielle pneumoniae w Łodzi.
> Wiem, że dochodzenie prawdy nie zwróci Ci Lenki i że bedziecie przez to dodatkowo cierpieć ale tak jak już powiedziały inne dziewczyny to nie może ujść im płazem-życie dzieci jest zbyt wazne żeby pomyłki i błedy służby zdrowia nadal uchodziły im na sucho. Jestem z Tobą...
> (*)(*)(*) dla Lenki
>
> http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec374.htm
http://tobie-remiczku.blog.pl/ Kochamy Cię Skarbie....
|