Dla Maleństwa
Błądzą me oczy po niebie
Wciąż wypatrując Ciebie.
Gdzie jesteś Skarbie maleńki
Przyczyno mej niesłabnącej udręki.
Mamusia utulić cię chciała
Tak bardzo cię pokochała.
Dlaczego odejść musiałaś Kruszynko maleńka
Serce z tęsknoty po raz drugi mi pęka…
Wróć proszę choćby na chwilę
Nie możesz? Dlaczego? Tak bardzo Cię potrzebuję…