Kochana
Dominiko nie miej do siebie pretensji,to nie twoja wina,wiesz lekarze chociaz sporo
wiedza,to nie karzdy z nich sie nami przejmuje,bo my to tylko kolejni pacjenci,wiesz ja moge
mojemu lekarzowi bardzo podziekowac,on naprawde jest super czlowiekiem .On prowadzil moje
dwie ciaze i wiedzial,jakie mialam trudnosci przy pierwszym porodzie,powiedzial,ze strasznie
zaluje,ze wtedy nie zabral mnie do swojego szpitala,ale powiedzial,ze ciaza naprawde
przebiegala tak dobrze,ze nie widzial zadnego problemu z porodem .Kiedy mnie zobaczyl po tym
pierwszym porodzie ,bo dopiero po 9 miesiacach poszlam ,wczesniej nie moglam tak wszystko
mnie bolalo,to powiedzial,co to za lekarze,zeby tak s... porod,pezeciez pani mogla byc
kaleka,a dziecko sparalizowane,dlatego juz przy drugiej ciazy wiedzialam ,ze bede pod jego
skrzydlami,wiesz ta ciaza nie byla latwa,bo od 10 tyg,mialam juz problemy,ale moj lekarz
zawsze byl pod telefonem ,moglam do niego dzwonic,przyjezdzal specjalnie do gabinetu,aby
mnie uspokoic.Wlasnie w te noc kiedy moj maluszek owinal sie pepowina on do mnie przyszedl
do szpitala,chociaz on racowal w szpitalu obok .przyszedl,wiesz tamci lekarze mowili,ze
panikuje,ze przesadzam ,ale on stanol przy lozku i powiedzial Basiu nic sie nieboj sala
operacyjna jest gotowa.Wiesz wtedy poczulam,ze on jest blisko i wszystko bedzie
dobrze.Badali mnie co pol godziny cala noc,ja bylam juz wtedy na silnych srodkach
usokajajacych,a rano cesarka i wtedy dopiero ordynator,ktory wczesniej mowil,ze to tylko
moja wyobraznia przekonal sie,jak matka moze czuc i wie co sie dzieje.Moj pierwszy syn
owinol sie o smierc,ale to on dodal mi wtedy sil,aby walczyc o drugiego.Po roku walki jest
juz z nim dobrze,chociaz kazy lekarz mowil,ze z niego nic nie bedzie,moj syn zyje i
funkcjonuje w miare dobrze,trosze jest wolniejszy ,ale w szkole idzie mu calkiem
niezle,mysle,ze ta jego powolnosc,jest spowodowana jego ciezkim przyjsciem na swiat. Baśka
|