Ja pożegnałam swojego
pierwszego synka, maiłam czas żeby mu powiedzeieć że go bardzo kocham i będę kać, żeby sie
niczego nie bał bo pójdzie do swojego tatusia który tez go bardzo kocha i tam wysoko bedzia
na mnie czekać aż przyjdzie moja pora. Dwójki kolejnych moich dziec nie zdążyłam pożegnać,
byli zbyt mali ... Ciagle tęsknię za moimi Skarbkami pomimo że mam swojego Aniołeczka na
ziemi i bardzo Go kocham. Kiedyś jak dorośnie opowiem mu o jego rodzeństwie w niebie. Kasia, mama dwoch niebianskich iskierek, ktore zgasly i jednego ziemskiego lobuziaka Kacperusia. Kocham Wasza cala trojke!
|