Borejko dopóki Twoj synek jest z Wami jest szansa, że wszystko będzie dobrze. Musisz tak myśleć. Na pewno jest bardzo silny i chce żyć. A w którym tygodniu jesteś? Lekarze na pewno robią wszystko co w ich mocy, żeby Mu pomóc. Wiem, że takie "głupie gadanie" ty[u bądź silna, nie poddawaj sie nie zmniejszą Twojego strachu o Synka. Ale tylko tyle możemy zrobić, żeby Ci jakoś dodać otuchy.
Mój synek też być może miał wadę serca, ale nikt tego wcześniej nie odkrył, żeby dać mu jakieś szanse. Lekarze mówią, że na usg nie zawsze wszystko wychodzi, i że też nie wiedzą czy mogliby mu w jakiś sposób pomóc. Te pytania zostaną z nami na zawsze. Mama Franusia *20.01.2016r. I Hani 26.01.2017r.
|