Ludzie szukaja sensacji,a ze my jestesmy wyjatkowe poprostu jestesmy na jezykach.Opserwuja nas jak to przezywamy a najlepiej jak bysmy same sobie cos zrobily to by dopiero mozna bylo o czym gadac.Ja mieszkam w niemczech i jest troche inaczej,chociaz zawsze znajdzie sie ktos .Ostatni rozmawialam z siostro w polsce ,kiedys dawno temu nasza sasiadka stracila tragicznie syna ,rozmawialam krotko na jej temat i siostra powiedziala mi cytuje:"ale ona nie jest juz normalna" ja tez stracilam corcie ,co mysli moja siostra w takim razie o mnie?nie ma sie co brzejmowac takimi ludzmi.Madry czlowiek nie powie czegos takiego ,okropne!pozdrawiam donata
|