No ukojenia leki nie dały ale się wyspałam - głupie. Po stracie Kacpra już nie jestem tą samą osobą. Gdy był musiałam być silna by jemu dać siłe. A teraz tak łatwo mnie zranić tak bardzo potrzebuje zrozumienia. Za to wszyscy wymagają Bóg wie czego. Po lekach jak spałam pomyślałam sobie ze jak dobrze było Kacpwekowi gdy odchodził we śnie obok mamusi. Dobrze ze ma to forum i Was aniołkowe mamy. Magija dzięki za dobre słowo. Dla wszystkich aniołków ((***))