Widzisz to ważne aby mieć " to co¶" co przypomina Ci synka - TY masz swojego króliczka - a ja kupiłam sobie mały medalik z aniołkiem i noszę go teraz zawsze - nigdy go nie ¶ci±gam - może to dziwne ale często nawet z nim rozmawiam, opowiadam - tak jak robiłabym to mojemu Jankowi. A co do odwiedzin na cmentarzu to na pocz±tku było o wiele trudniej niż jest teraz - też zawsze strasznie płakałam - chodziłam codziennie. Teraz jestem na cmentarzu co 2 lub 3 dni - tak aby zawsze paliły się znicze i stały ¶wieże kwiatki. A jak mam "słabszy dzień" - to jadę sama na cmentarz porozmawiam sobie z moim syniem i od razu jest mi lżej. Także staram się żyć normalnie - bo również mam starszego synka ma 3 latka - chodzę z nim na lody do kina. Niedawno wybrałam się nawet do fryzjera. Żal i smutek jest w sercu cały czas - a tęsknota ogromna - ale życie musi toczyć się dalej. Także trzymaj się i pisz często :-) mama Janka