Codziennie odwiedzam forum i nawet kiedy sie nie udzielam dodaje mi sily. Tak sie ciesze ze tu trafilam choc byl to zupelny przypadek. Jestem juz na etapie ze moge o Tosi rozmawiac bez lez. Wczesniej kazda mysl nie mowiac o slowach wywolywala napady placzu. Teraz jest lepiej bo ludzie zaczynaja ze mna o Tosience rozmawiac a nie unikaja niewygodnych krepujacych placzluwych rozmow. Dziekuje dziewczyny bo to dzieki wam jestem tego pewna mama Tosi