Nie, nie istnieje żadna sprawiedliwość. Ja na moją ciążę chuchałam i dmuchałam, leżałam jak trzeba było, chodziłam regularnie na wizyty (prywatne, z USG), łykałam przykładnie wszystkie przepisane tabletki+witaminy, miałam dobrą dietę, oczywiście żadnych papierosów i alkoholu, a jednak mojego kochanego wymarzonego Synka odwiedzam codziennie na cmentarzu. A są matki, które piją, palą, nie dbają o siebie i rodzą kilkoro zdrowych dzieci.... Nie życzę nikomu źle, tylko codziennie zadaję sobie pytanie, które jest nazwą tego forum...
|