Sen z ukochanym dzieciatkiem jest piekny,ale kiedy rano wstajesz wracasz do rzeczywistosci jeszcze bardziej bolesnej. Wiem to z wlasnego doswiadczenia,bo trzy miesiące po smierci przyśniła mi się moja Zosieńka-to bylo takie piękne! Ale,caly dzień potem plakalam,wszystko wrócilo ze zdwojoną siłą,myslałam jak cudownie byloby ją teraz tulić (tak jak we śnie). Mama Zosi ur.18.01.2012 zm.12.03.2012
|