Być może to niewydolne łożysko. Mnie też lekarze mówili, że to się już "nie powtórzy". Usłyszałam, że to przypadek "jeden na milion". Czy powinnam w to wierzyć? Żadnemu lekarzowi nie zaufam już w 100%, ale pozostaje nam mieć nadzieję. Nie można jej stracić...Jednak ta niepewność nam nie sprzyja. Życzę dużo sił. Dla Tosieńki ((*))
|