Przede wszystkim nawołuję rozemocjonowane osoby do zachowania spokoju,nam tu na forum zupełnie nie potrzebne są wymiany zdań,zwady,obrzucanie się epitetami itp. . . Z ostatnich informacji wynika,że mała Magdalenka nie żyje .. Cóż,wydaje mi się,że to prawda,choc pomimo wstępnych zeznań matki chcę wierzyć,że może jednak tak nie jest,bo Madzi nie odnaleziono .Wolałabym ,żeby ta matka dalej brnąć w kłamstwach przyznała,że Ja komuś sprzedała..To byłoby najlepsza wiadomość,świadczyłaby o tym,że Madzia żyje ... Wiem ..mam tylko nadzieje ,tymczasem wszystko wskazuje na to,że ta maleńka śliczność jest z naszymi Aniołkami w niebie ... Ja nie oceniam matki,ja jej zwyczajnie nie rozumiem, i kłamstwami jej się potwornie brzydzę. Że niby niepoczytalna była,że w szoku ?Przez tyle dni ??! I wtedy gdy trzymała zdjecie dziecka z mężem apelując o pomoc ? W głowie mi się to nie mieści ... Nie chcę krzyczeć,bluźnić ,nie mogę uwierzyc,to jak jakiś chory film,to sie nie moze dziać naprawdę,ale jednak sie właśnie dzieje ....
Magdusia była ślicznym bobaskiem,takim cudnym okruszkiem na którego czeka mnóstwo kipiących miłością rodzin ...Wyć mi się chce,że spotkał Ją taki los . . . Hania , mama Wiktorii i Kamili ze mną (12 i 7 lat) ,Aniołka Rysia w niebie (11 t.c [*] 31.12.2007 ) i Alicji ur.04.07.2010 . http://rysiokowalski.pamietajmy.com.pl/
|