12 sierpień...Mija dzień za dniem. Nic się nie zmienia. Wszyscy mają swoje życie, swoje problemy. Ja również je mam. Muszę szukać pracy. (Nie dostałam pracy w miejscu do którego skierował mnie urząd, jednak nie mogę się załamywać).Muszę pomóc partnerowi. O synku myślę stale. Tęsknie. Wiem, że gdyby tu był wszystko byłoby inaczej. :(