Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z wątkiem "chore dziecko", tam przecież z nikim sie nie kłóciłam. Pytałam o badania, bo to kategoria "chore dziecko", a mój syn jest chory. Tutaj nie rozumiem o co Ci chodzi. Wykasowałam tamten watek, bo generalnie wtedy chciałam odejść z forum i poprosiłam o jego skasowanie. Jedyny konflikt był na "organizacyjnym". Po co atakujesz? Na "strata dziecka" widziałam, że opisywały swoje doświadczenia osoby, które nie straciły dziecka. I ja na wstępie to napisałam. Opisałam szczerze moją sytuację. Nie po to, żeby się dowiedzieć że ci mnie szkoda i że poszłam najprostszą emocjonalnie scieżką, bo naprawdę nie marzyłam o tym żeby przez całą ciąże płakać, robić sobie wyrzuty i myśleć żeby odejść. I nie było to proste dla mnie, bo i tak mam poczucie winy, że taki stan miał miejsce. Napisałas to pod moją wypowiedzią, a nie pod ogólnymi, więc odebrałam to osobiście. Nie potrzebuję, żeby mnie ktoś jeszcze kopał. Pierwszy raz odważyłam się coś takiego napisać i poczułam się strasznie jak przeczytałam Twoje wypowiedzi. Trudno nie zauważyć, że mogłam je wziąść do siebie. chciałam żeby mnie ktoś wysłuchał i skoro taki watek istniał to napisałam. Nie odnosiłam się do innych, ani innych nie krytykowałam. Ty nie napisałaś że Ty czułaś inaczej, że dla Ciebie miłośc jest oczywista, ale zaczęłaś "szkoda mi tych matek..", "emocjonalna droga jest łatwiejsza...". EM http://www.mikew.e-blogi.pl/
|