Dokładnie... Jesteśmy Mamusiami Aniołków i nie widzę problemu w mówieniu o tym, gdy ktoś mnie pyta, kiedy zajdę w ciążę, że przecież już raz byłam i mam Aniołka w niebie... Borysek Jest Moim Synkiem, czy to się komuś podoba, czy nie... Wiesz Paulinko?? Ja mam w ogóle dziwne poglądy...Wierzę w Boga, ale nie wierzę w mściwego tyrana... Podoba mi się myśl,że ze względu na to, że na świecie jest tylu niegodziwych, złych, okrutnych ludzi, zło ma do naszego świata otwarte drzwi... Lecz również Bóg ma w tym swój udział...Luię mysleć i wierzę w to, że te wszystkie choroy, poronienia, i wypadki, które sprawiają, że Nszych Aniołków nie ma z Nami, to sposób szatana, na odsunięcie nas od Boskiej mocy... Moja Babcia była ogromnie wierząca i po Jej śmierci WIEM ŻE BÓG JEST KOCHANY... Dlatego uważam, że wszystkie te okropieństwa, to dzieło szatana, który ma na ziemi swoją armię i próbuje ją powiększać i odciąć od Bożego wpływu...Mslę, a raczej... Nie wiem dlaczego, ale jestem pewna, że złe moce potrafią zełać na nas cierpienie...Potrafią sprawić, że Nasze Aniołki musiały odejść, ale nie są w stanie zrobić nic więcej... Jedyne okropieństwa mogą rozgrywać się na ziemi, natomiast w momencie, gdy Nasze Aniołki odchodzą, Bóg zaciekle o Nie walczy....I ZAWSZE WYGRYWA....BO DOBRO ZAWSZE ZWYCIĘŻA... Wierzę w to, choć nie potrafię wytłumaczyć...ale właśnie na tym polega wiara... Wierzę w to, że to szatan zsyła na nas posługując się "imieniem Boga" wszystkie klęski... a naszym zadaniem jest chyba nie dac się oszukać... Bo z drugiej strony... Jak można wątpić w dobroć Boga, widząc uśmiechniętą buzię dziecka... ?? Nie mówiąc już o tym, że wszelkie przekazy o diałalności szatańskiej świadczą o tym, że zawsze próbuje on działać w najbliższym otoczeniu Dobra... A co my takiego zrobiłyśmy, żeby Bóg mścił się na Nas w taki sposób??... MAŁA KROPECZKA (*) braciszek lub siostrzyczka MÓJ SKARBEK BORYSEK 5tc (*) 16.12.2010r
"...a gdy Będziesz daleko, o jedno tylko proszę...Pamiętaj patrząc w gwiazdy, że KOCHAM CIĘ!!!"
KOCHAM CIĘ SYNECZKU !!
|