Zyrafko,u mnie w 20tc stwierdzono bakterie paciorkowca, który prowadzi do sepsy, przez to zmarła moja Amelka. Podczas drugiego pobytu w szpitalu,gdzie trafiłam 10 dni po porodzie,gdy robili mi badania to w posiewie nie stwierdzono już tego paskudztwa.Znajoma ginekolog powiedziała,ze nawet jesli nie ma go juz w pochwie to nie znaczy,ze nie ma go wcale.Moze byc wszędzie, w jamie brzusznej,uchu,itp.i nie musi sie wcale ujawniać,gdyż mozna go miec i wcale o nim nie wiedzieć,ponieważ czasami pzechodzi sie go bezobjawowo.Zaleciła mi za parę miesiecy gruntowne badania od A do Z,posiewy ,drożność jajowodów,itd.Przede mną sporo leczenia jeśli chcę starać się o drugie dziecko, a chcę bardzo,ale tak strasznie się boję.
Swiatełka dla Twojego aniołka {*}{*}{*}{*}{*} a Ciebie mocno przytulam
Ala,mama aniołka Amelki 23tc(*+08.02.2010) i ziemskiej Roksanki(10.12.1996)
|