Kochane, nie mam dobrych wieści... Kacperek miał kolejne badania i uszkodzenie mózgu postępuje,i lekarze nie są w stanie go zahamować, Pani doktor powiedziała, że przez 20 lat swojej pracy zawodowej nie widziała takiego cięzkiego przypadku tj. tak głębokiej zamartwicy... Jedni lekarze potrafią zniszczyć czyjeś zdrowie i życie, a drudzy je ratują- gdzie tu logika drogie Mamy... Mama Kacperka *29.12.09 Kocham Cię najbardziej Syneczku i bardzo tęsknie.