Nie poddawaj się. Moja córcia też miala nie żyć. 4 razy kazali mi się z nią żegnać. Cztery miesiące spędziła na intensywnej terapii. Miała nigdy nie jeść samodzielnie, miała się nie rozwijać, miało jej nie być...Ale jest z nami, jest zdrowa i swoim uśmiechem wynagradza nam każdy dzień życia.
Nie powiem Ci, że będzie dobrze. Nikt tego nie wie. Ale dopóki mały jest- walcz o niego. Wiara rodziców czyni cuda.