Olu, cóż ci mogę napisać, trudno radzić cokolwiek, twoja rozpacz i żal jest napewno znacznie większa i silniejsza niż w moim przypadku. Ale masz do niej pełne prawo i nikt, kto tego nie przeżył nie powinien ci tego zabraniać. Pytasz czy ktoś zwracał uwagę, że już czas przestać. Pewnie że tak. Wiele miesięcy przesiedziałam w domku płaczą, wspominając i rozpamiętując każdą chwilę. Już na pogrzebie, 5 dni po śmierci Tomka, parę osób powiedziało, że muszę się wziąć w garść, otrząsnąć, żyć dalej, nie płakać, przecież mogę mieć następne a to było chore i tak jest lepiej. Myślałam że mi serce pęknie. Wtedy miałam gdzieś kulturalny język, szacunek, trzymanie nerwów i języka na wodzy i dobre wychowanie. Powiedziałam im pare przykrych słów i myślę że dzięki temu nikt nigdy więcej nie powiedział mi że czas się pozbierać do kupy. Tym życzliwym wprost mówiłam, że nie mają prawa żądać ode mnie czegokolwiek, bo nie wiedzą jak to jest, i nigdy nie będą wiedzieć, dopóki ich dzieci żyją. Olu, ja płakałam dniami i nocami, i nawet fakt że Tomciowi jest tam lepiej nie pomagał. Płakałam chyba do czasu gdy łez mi brakło z rozpaczy.
Pozdrawiam serdecznie
I dla ciebie przyjdzie czas, że się uśmiechniesz na wspomnienie o swoich ukochanych facetach buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|