Bułeczko to co piszesz zawiera prawdziwą mądrość życiową.Jednak trudne do zrealizowania.moim zdaniem to nietakt prosić kobietę która niedawno drugi raz straciła dziecko na chrzesną.Bo dla mnie ten temat straty jest bardzo świeży a teraz jest mi ciężko bo właśnie minął mój termin porodu i coraz bardziej do mnie dociera jak wiele straciłam.Prosiłam by dać mi jeszcze trochę czasu bo te dni są tak trudne dla mnie ale spotkałam się z niezrozumieniem ze strony rodziny.Bo szwagierka była zdziwiona czemu ja tak to przeżywam choć wie o tym że to moja druga strata.Wiem że mam Krzysia i dla niego jakoś się trzymam do tego dostałam wypowiedzenie z pracy z powodu likwidacji zakładu jestem załamana bo warunki nowego właściciela nie za bardzo mi odpowiadają Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie http://piotrusryzak.pamietajmy.com.pl/index.php http://nasza-klasa.pl/profile/20015534