Jestem mamą 3.5 letniego Michałka i Aniołka Maji 32tc. Rzeczywiście początki macieżyństwa nie należą do najłatwiejszych, ale radość jak z tego wypływa (niestety czasami po czasie)zakrywa wszystko to, co było dla nas problemem. Nie ma się czego obawiać. wszystko jest do przeżycia.Pozdrawiam.
|