dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracaćHits: 256
Anka  
13-10-2006 08:42
[     ]
     
Ja wrocilam do pracy przed zakonczeniem urlopu "macierzynskiego" - na wlasne zyczenie. Wiedzialam ze i tak musze wrocic wiec lepiej zrobic to wczesniej i nie czuc sie takim zmuszonym. Bylo to dla mnie strasznie trudne, ale w pracy przyjeli mnie...chyba normalnie. Moze dlatego ze wiedzieli na biezaco o wszystkim co sie u mnie dzieje, nawet 2 osoby byly na pogrzebie moich synkow. Moglam przychodzic na poczatku do pracy tylko na kilka godzin - to pomoglo mi sie na nowo przyzwyczaic. Po kilku miesiacach pracy, w sierpniu, przyszedl kryzys, wzielam wtedy urlop. Ale po powrocie z urlopu nie bylo wcale lepiej. W pracy jest taka atmosfera wokol mnie, ze wszycy czekaja az zajde w nastepna ciaze. I maja racje, doceniam to, ale to spowodowalo straszna stagnacje u mnie, brak jakiegokolwiek rozwoju zawodowego, robienie w kolko tego samego, odejmowanie mi obowiazkow i asekurowanie sie innymi ludzmi na wypadek gdybym zniknela na zwolnienie itp. Mi nie zalezy na jakiejs karierze ale mnie to dobijalo. Dodatkowo stresowalam sie ze mimo staran o kolejne dziecko nie udaje nam sie. Nie moge w koncu tylko siedziec i odliczac dni do nastepnej ciazy ktora nie wiem kiedy bedzie. Ok 2 tygodnie temu dostalam w pracy calkowiecie nowe zajecie, ktore podoba mi sie i to mnie postawilo troche na nogi. Oderwalo mnie troche od wlasnych, ciagle tych samych mysli. Wiaze sie z tym ze musze od czasu do czasu wyjechac, spotykam nowych ludzi, mam motywacje by zadbac troszeczke o siebie, ucze sie czegos nowego. Nie wiem jak bedzie dalej, ale ciesze sie z kazdego dnia w ktorym sie tak bardzo nie mecze. Jesli chodzi o kolejne dziecko, to pozostawilam troche sprawy wlasnemu biegowi, przestalam analizowac cykl, stwierdzilam ze co ma byc to bedzie. W ogole nie planuje przyszlosci poza tym co niebedne. Czasem mam takie chwile ze po prostu nie chce mi sie zyc. Zastnanawiam sie czy ja w ogole moge sie czyms cieszyc skoro moje dzieci nie zyja. Ale staram sie jakos isc do przodu, mysle ze praca mi mimo wszystko w tym jakos pomaga.
Wyszlo troche dlugo ale chyba mialam potzrebe sie wygadac. Pozdrawiam wszystkie Aniolkowe Mamy 
Anka

  Temat Autor Data
  Praca - jak ja nie chcę do niej wracać aniap 12-10-2006 15:11
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać madjak 12-10-2006 15:28
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać monikarz 12-10-2006 15:52
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać siudka 12-10-2006 16:24
  u mnie jest podobnie Peppetti 12-10-2006 16:45
  Re: u mnie jest podobnie monikarz 12-10-2006 16:58
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać qlka 12-10-2006 17:33
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać Alkione 12-10-2006 19:46
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać Justyna&Jacek 12-10-2006 19:52
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać anial 12-10-2006 20:05
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać aniap 12-10-2006 20:20
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać anial 12-10-2006 20:56
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać martaimisio 12-10-2006 20:48
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać jaewa1 12-10-2006 23:05
  Do Jaewa1 Alkione 13-10-2006 00:07
*  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać Anka 13-10-2006 08:42
  Re: Praca - jak ja nie chcę do niej wracać aniap 13-10-2006 19:28
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora