Do tej pory tylko tutaj zaglądałam... 27 listopada, w moje urodziny, dzień po swoich drugich umarła moja córeczka. Była bardzo chora, a później już tylko gasła. To był taki impuls, żeby zdecydować się na drugiego małego człowieka. Jestem teraz w 32 tygodniu ciąży. Pełna obaw, nadziei i tęsknoty, którą ze względu na ciążę muszę tłumić. Boję się, że kiedyś wybuchnę i nie będę mogła tego powstrzymać... Ale maleńki syneczek w moim brzuchu wspiera mnie, czuję to.
|