dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi...Hits: 3480
beata73  
07-09-2006 09:50
[     ]
     
[2

września 2006]

Wiktorio ukochana, córeńko. Nie miałam Cię nawet w ramionach. Gdy

patrzyłam na Twoje maleńkie ciałko, z moich piersi leciało mleko a ja przyrzekłam sobie, że

zrobię wszystko aby jeszcze leciało gdy będziemy się do siebie tulić. Miałam Ci tyle do

powiedzenia... o Twoim braciszku, najwspanialszym na świecie tacie, o świecie, miłości.

Odeszłaś... CÓRECZKO!!!

Jak mam rzucić pierwszą garść ziemi na Twoją trumnę? Jak

pozwolić Ci ostatecznie odejść kiedy żyjesz w każdej części mojego matczynego ciała? Jak

patrzeć na tulącego się syna do męża i nie zwariować, wiedząc, że Ty nigdy nie doświadczysz

tej miłości? Jak żyć, Okruszku???!!!

Wiktorio, moje małe, cudowne Zwycięstwo! Żyłaś

dla mnie dwa dni. Nikt mi ich nie odbierze!

Dziękuję, Moje Serce, za zapach konwalii,

który towarzyszył mi w pierwszą bezsenną noc bez Ciebie. Teraz wiem, że zawsze przy mnie

będziesz... jednak za jeden Twój uśmiech, jeden dotyk moimi łzami napoiłabym

wszystkich
spragnionych tego świata. Za jeden maleńki uśmiech, jeden

dotyk...

Zrozpaczona mama


[5 września 2006]

POGRZEB

Nic i

nikt na świecie nie jest w stanie przygotować matki do pobrzebu...
Myślałam, że mam

przed sobą tyle dni, że jestem w stanie to sobie poukładać, wytłumaczyć, że wytrzymam. Nic

bardziej błędnego... Żadna matka nie powinna tego przechodzić, żadna! Przecież nie taka jest

kolej rzeczy...

Pojedyńcze łzy spływają po mojej twarzy gdy jadę samochodem.

'Córeńko, jadę Cię żegnać...'. Wchodzimy na cmentarz, wieje silny wiatr, łzy

spływają i wysychają. Widzę dach kaplicy. 'To tam leżysz, Moje Serce'. Prowadzę

Maćka bokiem, nie chcę widzieć co jest za otwartymi wrotami. Łzy lecą i wysychają. Świeci

słońce. 'To dla Ciebie ono świeci, pokazuje Ci drogę Wiktorio'.
Dołącza rodzina,

znajomi. Ktoś mówi: "Już czas...". Chcę iść sama. Przez piekło człowiek musi iść

sam. Nie można nikogo ze sobą zabierać.
Dochodzę do drzwi kaplicy, dużych ciężki drzwi.

Podnoszę głowę. Maleńka, biała trumna. Uginają się pode mną nogi. "Nie dam rady tam

wejść" - krzyczę. "Nie dam rady, o Boże, nie dam rady". 'Zostawcie mnie

wszyscy, idźcie sobie. To jakiś koszmar. To nie dzieje się naprawdę'.
Wchodzimy.

Trumna przyciąga mnie jak magnes. "Puście mnie" - mówię do teścia i męża. Idę w

jej kierunku. Jesteśmy tylko we dwie. Ja i ona. Matka i trumna z matczynym skarbem. Kładę

się na niej. "Córeńko, Serce Moje, wróć! Wiktorio, Moje Życie, nie opuszczaj mnie! Jak

mam żyć, Wiki, JAK MAM ŻYĆ???!!!". Wyję jak zraniony, targany szaleństwem wilk. Ktoś

mnie odrywa od tego zimnego, białego drewna. Ktoś próbuje rozdzieliś mnie z dzieckiem.

"Zostawcie mnie, zostawcie". 'Boże, do czego Ci ona? Po co ma zasilać Twój

nieskończony poczet aniołów. Zwróć mi ją, oddaj.'
Idę za karawanem. Trumna się

kołysze. 'Tato puść mnie. Pójdę sama.' Nie mogę mu tego powiedzieć. Nie mogę kiedy

widzę jego łzy. Obcy człowiek, teść a jednak ojciec.
Wchodzimy między groby. 'Jak tu

ciasno, tak bardzo ciasno. Dlaczego nikt, qrwa, nie szanuje naszych dzieci. Poukładali je

jak sardynki. O Boże, przecież to ludzie z krwi i kości. Dlaczego traktujecie je jak śmieci!

Zakopać i zutylizować'.
Widzę dół. 'To tam Cię wsadzą, Moje Serce. Zabiorę Cię

stąd. Pozbieram się i zabiorę. Będziemy wszyscy razem'. "Czekaj na nas, Wiktorio,

kiedyś znów będziemy razem". Ksiądz coś mówi. Potem cisza. Kładą kratę. Ktoś układa

nasz wieniec. "Czekajcie!". Padam na usypaną ziemię. Klęczę. Nabieram garść ziemi.

'Boże, daj mi siłę żebym otworzyła dłoń, tylko o to Cię proszę, to jedno jesteś mi

winien'.
Znów jestem wilkiem. Dłoń otwiera się powoli. Słyszę głuchy odgłos. Już po

wszystkim...
Podnosi mnie mąż. "Maćku, zawsze będziemy ją kochać". "Tak,

Moje Serce, zawsze..."


[7 września 2006]

Napisałam to gdyż nie

potrafię o tym mówić. Widzę to lecz moje usta nie potrafią jeszcze wyartykułować na głos

słów. Nienawidzę zdania "Przecież masz synka". Droga rodzino, drodzy przyjaciele i

znajomi... MAM TEŻ CÓRKĘ! Nie mogę jej przytulić, pocałować, pogłaskać po głowie ale ona

była i będzie, zawsze! W moim sercu, marzeniach, w każdej myśli. Zrozumcie proszę...

Przecież to nie jakiś niedorobiony twór, stworzenie z usterką, którą w razie niepowodzenia

można walnąć do kibla i spuścić wodę. To ciało z mojego ciała, krew z mojej krwi! Mały

człowieczek z bijącym sercem... za słaby by żyć i dać radość zrozpaczonej matce. Mam ochotę

wyciąć sobie mózg, by nie generował tych wszystkich obrazów, nie chcę ich, nie chcę widzieć

grobów przeplatających się z placami zabaw, nie chcę widzieć matek szczęśliwych i tych

szalejących z bólu.
Potrzebuję szarości. Sama chcę decydować, w którym momencie ma

jaśnieć, a w którym być idealna czernią.
Pozwólcie mi ją opłakiwać tak długo, jak długo

potrzebuje tego moje matczyne, zrozpaczone serce. Nie dzwońcie i nie pytajcie jak się czuję.

Chyba, że chcecie dla dobrego samopoczucia słyszeć kłamstwa, którymi was karmię. 
Beata,

mama Krzysia, Wiktorii [*] i Adrianka.

  Temat Autor Data
  Re: Potrzebuję... beata73 09-01-2008 22:45
  Re: Potrzebuję... sama 11-01-2008 20:23
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... aniaipiotr 09-01-2008 21:47
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... zorka 12-01-2008 09:28
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... beata73 12-01-2008 11:33
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... Klara M. 13-01-2008 19:57
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... Kate30 14-01-2008 19:18
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... anna 76 16-01-2008 00:25
  Czas... beata73 08-03-2009 22:43
  Re: Czas... Doncia08 09-03-2009 10:21
  Re: Czas... patrycja grzybowska 09-03-2009 22:29
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... jolek 09-03-2009 08:48
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... teresal 09-03-2009 09:10
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... aga 09-03-2009 11:03
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... agatka 09-03-2009 18:44
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... hhana 09-03-2009 22:11
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... karolina.ziolkowska 11-03-2009 07:56
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... beata73 29-08-2009 21:15
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... miska 29-08-2009 21:46
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... Wera 29-08-2009 22:30
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... tacozapomniała 29-08-2009 22:47
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... Mamona 30-08-2009 18:01
  Re: Córeńko - jak mam rzucić pierwszą garść ziemi... jolek 30-08-2009 18:36
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora