Ja ma i pozytywne i negatywne odczucia. Pierwsza ciąże
straciłam w szpitalu na Solcu w Warszawie,świetna obsługa medyczna,nie powiem złego słowa na
ten szpital. Niestety drugą ciażę traciłam niestety nie po ludzku w szpitalu W Mińsku
Mazowieckim(podobno za rok 2006 zajął 2 miejsce w rankingach najlepszych szpitali
położniczych),wypisałam się an własną prośbe 3 godziny po zabiegu.Zero opieki nad
pacjętka,nie przewidziane izolatki dla matek po stracie,nie informowanie o tym co się dzieje
z ich dzieckiem-24 godziny bez rzadnej informacji czy dziecko żyje czy nie-tylko ciągłe
powtarzanie że prosze się uspokoić.Po co ? dziecko nie żyło od kilku dni,po co to
zwlekali..... Nie wiem skad ta wygrana-chyba pytane były kobiety które miały lekki
poród,bez komplikacji,mnie nikt nie pytał,a straciłam maleństwo 16.10.2006. Odradzam ten
szpital.Zero zainteresowania ,pozostawiona sama sobie.... Aga mama Mateuszka (*)23.04 2005 i Igorka (*)16.10.2006
|