Bardzo mnie poruszyła historia Dominika i to, że mimo wszystko po takiej stracie zdecydowaliście się zostać jeszcze rodzicami Natalii. To naprawdę budujące, wiem, że mamy w sobie tyle miłości, że możemy obdzielić ją jeszcze całą gromadkę. Obym i ja jeszcze w przyszłości miała taką siłę. Nasze starsze dzieci wiedzą, że nasza miłość się mnoży, a Ziemuś zostanie do końca życia w naszych sercach. I to prawda oni z Dominikiem tam teraz grają w piłkę na tych chmurkach, nic ich już nie boli i nie mają zmartwień. Byłam wczoraj u rzeźbiarza, który nam wykonana małą rzeźbę zasmuconego aniołka na rodzinny grobowiec, będzie sobie siedział i zaczepiał ludzkie spojrzenia by uświadamiać innych, że mają wielkie szczęście, zdrowie i życie swoich najbliższych. Tak jak ja doceniłam 2 zdrowych dzieci po 3 porodzie. Dominika, mama Szymka 25.02.2009, Fabiana 21.06.2011 i Ziemowita 10-30.12.2015*
|