Witaj Dominiko.Bardzo przykro mi Cie tutaj witać,bo nie powinnyśmy tutaj być.Przecztałaś naszą historię,niestety zakończyła się okropnie.Dominik tak dzielnie walczył,ale zabrakło mu sił.Teraz napewno zabawia Twego Aniołka i grają tam w piłkę(tak jak napisałaś).Grają,bo teraz już mogą,mają siłę.Przytulam Cię do serducha,a Ziemowitkowi posyłam światełko(**)(**) Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014