Ja z moim G miałam to samo...ja zaczynałam płakać a on,że musze być silna i mam przestać, także doskonale wiem co czujesz...dlatego dobrze,że tu trafiła¶...ja na tym forum znalazłam zrozumienie, nikt mi tak nie pomógł, jak inne mamy po stracie...kochana i wyrzuty sumienia były, nadal s±, ale uwierz mi,że z czasem bedzie lepiej...może teraz trudno Ci w to uwierzyć,ale czas daje dużo...ja na tym forum przez kilka pierwszych miesięcy po stracie siedziałam godzinami...z przerwami na pój¶cie do mojego skarba na cmentarz, nie spałam, nie jadłam, nigdzie nie wychodziłam....po 3 miesi±cach od straty, zaszłam w kolejn± ci±że, to ona dała mi siłe na dalsze życie...gdyby nie ci±ża, nie dałabym rady...wiem to na pewno...choć nie ma dnia,abym nie my¶lała o Szymonku, bardzo Go kocham i tęsknie,ale na swój sposób jestem szczę¶liwa...gdy patrze, na wspaniałego Adasia, wiem,że mam po co i dla kogo żyć...a na spotkanie z Szymonkiem przyjdzie czas i wtedy nas już nikt ani nic nie rozdzieli!!!! Pozdrawiam i siły życze w tym bardzo trudnym czasie Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|