Nasza córcia urodziła się 2 i pół roku po śmierci synka. Kocham ją nad życie ale Mały nadal ma w moim sercu ważne miejsce. Gdy się urodziła mój mąż poszedł na cmentarz powiedzieć Frankowi, że ma siostrzyczkę... Ale uwierz mi-potrzeba czasu na wszystko...i nie będzie łatwo ale jesteś Mamą Aniołka i to zobowiązuję:)jeszcze długo droga przed Tobą ale pokonasz ją dzięki sile anielskich skrzydełek:) co do przyjaciół to zgadzam się z Eweliną-ich lista podlegnie weryfikacji i to ostrej.Ja mogę szczerze powiedzieć, że nie mam przyjaciół.Oby u Ciebie było inaczej... Jak chcesz to pisz : kleo54@wp.pl