neibos...płacz ile potrzebujesz i nie daj sobie wmówić, że już dosyć, już starczy...ja na to pozwoliłam i bardzo mi się to odbiło na zdrowiu..Od śmierci Franka w tym roku miną 3 lata a ja nadal nie potrafię o Nim mówić tak jakbym chciała-chyba Go jeszcze nie opłakałam ale teraz już nie potrafię.I daj sobie czas, duuużo czasu choć on wcale nie leczy ran ale zawsze trochę pomoże. Pomodlę się za Ciebie...