Myślę, że powinniśmy być dalecy od krytyki w tej kwestii. Jak wiemy każdy przeżywa żałobę inaczej, są oczywiście odczucia które nas łączą, ale każdy jest inny.
Może dla tych ludzi robienie takiego filmiku o własnym dziecku ma jakąś funkcję terapeutyczną, a podzielenie się nim ze światem daje im możliwość wykrzyczeć, że to dziecko było, istniało, a oni je kochają.
Oglądanie tych filmów rzeczywiście nie nastraja pozytywnie, ale tak jak i nasze historie. Dla wielu ludzi nasza strata jest dołująca, dołująca może być też nasza osoba jeśli nie chcemy udawać, że nic się nie stało. I tak jak niestosowne może się wydawać, że ktoś pokazuje zdjęcie swojego zmarłego dziecka, tak dla innych niestosowne może być to, że chcemy ciągnąć temat naszych zmarłych dzieci, że psujemy atmosferę, bo już powinniśmy przecież odpuścić, zapomnieć itd.
|