Kolejny dzień bez Ciebie synku - jutro znowu jest wtorek - tak wtedy też był wtorek godz. 6.03 pojawiłeś się na świecie - byłam taka szczęśliwa - a Twój tatuś nie zdążył przyjechać - bo tak szybciutko się urodziłeś. Nasza radość trwała 4 godziny i wtedy ta straszna wiadomość, że walczysz o życie. 15.00 - wiadomość, że przegrałeś. Szok, płacz, złość - niedowierzanie. Nie lubię wtorków - wspomnienia wtedy są takie żywe. Tęsknota tak ogromna. Kocham Cię synku - tak bardzo ... bardzo tęsknię - czasami ze złości na cały ten świat mam ochotę gryźć, włosy rwać z głowy - krzyczeć - aby choć trochę ukoić TEN straszny ból jaki pozostał po stracie CIEBIE JANKU. Dobranoc synku. na zawsze Twoja mamusia
Janek - *+15.05.2012 Urwis ziemski Franek 13.08.2009 - który jest sensem mojego życia - i który ciągle pyta o braciszka - nie rozumiejąc co się wydarzyło. mama Janka