Sandruszka ,jestem mama po trzech stratach 96 18 tyg tim przes cala cizae byly klopoty to tody poszly to urwalo sie lozysko,takze przewidywalam ze to sie zle skonczy bylo mi szkoda i zal ale bylo innaczej,w 2002 donioslam ciaze sevenna juli po cc 19 lipca ma mniec 9 lat corka,w 2006 w 22 tyg nagle serce dawidka przestalo bic szok jak to przeciez mamy sevenne coz za duzo bialka i po badaniach czynnik leidena v czyli trobofolia ale powiedziano mi ze w nastepnej ciazy bede kontrolowana i mnalo byc dobrze tak mnialo z lara w 30 tyg to samo powtorka lare pochowalismy i na grobie jej sa imoiona braciszkow juz mnialam wszystkiego dosyc okazal sie maly cud z ktorym nie wiedzialm co zrobic jednak postanowilam czekac w tej ciazy od 6 tyg nosilam kolanowki uciskowe i bralam co dziennie zastrzyki fraxeparyny do konca 02 03 20011 przes cc po raz drugi zostalam ziemska mama mateusz ma 02 maja dwa mniesiace ,dobra rada zrob badania na zakrzepice i bialko ,ogromnie mi przykro sylwia mam 5 dzieci.