Zuzanno, ja jestem już ponad rok po stracie córeczki i w pełni zgadzam sie z T.A.M: "dla mnie najgorsze był te kolejne( miesiące), gdy w pełni zaczyna się odczuwać realność, nieodwracalność straty, gdy dochodzi zmęczenie tym wszystkim, co się stało i odnajdywaniem się na nowo w życiu, które już nigdy nie będzie takie jak było..."
wlasnie zmagam się z tym, nieraz jest trudno ,bardzo trudno...wszyscy oczekują ,że wszystko będzie po staremu( bo przeciez juz mineło tyle czasu!!!), że tak samo będę potrafiła się uśmiechac.. Nic nie jest proste i nic nie jest takie samo... i tak rzadko jestem tu i teraz i wiem czego chcę, mam w sobie wielką PUSTKĘ ..................................................
Daleka droga przed Tobą , mam nadzieję że nie jesteś sama i masz wsparcie bliskich .. Trzymaj się Kochana!! ............ Hannah mama Majeczki (38tc *+ 15.01.2010) i Zuzi i Mikołajka
majaknopek.pamietajmy.com.pl
|