Kiedy odszedł mój aniołek, ktoś mi powiedział, że z czasem będzie lżej, że ból będzie mniejszy... mineły prawie 2 miesiące, a ból i żal są jeszcze większe.. jak z tym żyć, jak wierzyć, ze życie jest piękne?? jak rodzi się dziecko człowiek jest najszczęśliwszy na świecie, i mimo że wszystko było dobrze, że moja córcia była zdrowa, to bóg mi ją zabrał.. tylko dlaczego? wcześniej nie zdawałam sobie sprawy ile ludzi cierpi tak jak ja, nie wiedziałam że małe dzieci umierają, a może nie chciałam wiedzieć, wiem jedno że tego bólu w sercu nie można znieść!! i mimo że mam jeszcze prawie 2 letniego synka to często odechciewa mi się żyć... to tak bardzo boli ;( Odeszłaś tak nagle, ani uwierzyć ani się pogodzić... Wikusia 06.01.2011 +10.02.2011
|