DZiękuję Ci kochana Aniołkowa mamo, za każde słowo. Zawsze Ty pojawiasz się jako pierwsza i dajesz nutkę nadziei że jeszcze wzejdzie dla mnie słońce... to takie ważne dla mnie żeby nie byc samej w tym okropnie trudnym czasie. Mój synek miał 7 dni jak odszedł, a przez 3 mieliśmy poczucie że jest całkowicie zdrowy - tym bardziej mi trudno uwierzyc, że nie udało Nam się Go uratowac, może mogłam zrobic coś więcej.. nie wiem i już nigdy się nie dowiem, a mój śliczny synek nigdy już do mnie nie wróci...Nie boję się chorób, nie boję się śmierci, bo wiem że na mnie Adaś czeka...ale z drugiej strony mam córeczkę, która do niedawna byłą całym moim światem... Coś rozrywa mnie od środka, chcąc wydostac się na zewnątrz... Agnes75 dla Naszych Aniołków (*)(*)(*)(*)(*) A Ciebie tulę do serca jak najbliższą mi osobę... Dziękuję, że jesteś agnes75 napisał(a): > Dla twojego kochanego syneczka
> jaśniuteńkie,błyszczące i ciepluteńkie światełeczka
> <*><*><*>...prosto do Nieba
>
> >maleńki aniołeczku opiekuj się swoimi najbliższymi<
>
> Dziś kochana mamo,ciężki dzień przed tobą-ale dasz radę go przeżyć jak każda z nas ...musisz być silna dla twoich dzieciaczków-tak to już jest ,że teraz odliczamy kolejne miesiące bez naszych skarbów i zastanawiamy się jak mogłoby wyglądać inaczej nasze życie,marzymy jak wyglądałyby nasze skarby...-jak byłoby wspaniale!-gdyby to wszystko się nie wydarzyło...a póżniej musimy wrócić do naszej rzeczywistości...warto żyć i starać się dla naszych dzieci i mężów...Mocno cię przytulam i jestem myślami przy tobie w tym ciężkim dla ciebie dniu...Trzymaj się kochana mamo...
>
> -------------------------------------------------
> Kocham was moje córeczki {(**)}
Kasia
Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama
|