Bardzo mi przykro... Mocno Cię przytulam bo wiem jak to wszystko boli...
Wasza historia przywołała wiele wspomnień, różnych wspomnień... i choć minęło już trochę miesięcy to nadal boli. Ja również żegnałam się z moim synkiem przez ponad dwie godziny zanim Go zabrali... wspominam to z ogromnym bólem w sercu ale to pożegnanie dało mi wiele sił na później...
Kochana pamiętaj, że jesteśmy. Pisz kiedy tylko potrzebujesz, pamiętam jak na początku potrzebowałam mówić o Franusiu a tak naprawdę tylko tu czułam się zrozumiana.
Życzę Ci dużo sił, i choć niełatwa to droga przed nami i pewnie jeszcze będzie różnie, wierzę, że dasz radę, że wszystkie damy... tak by nasze Dzieci mogły być z nas dumne.
Wysyłam światęlka pamięci dla Twojego Syneczka, Adasiu dla Ciebie ((*))((*))((*))((*))((*))((*))((*))((*))((*))((*)) mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl
|