Nikt tego nie zrozumie, dlaczego, bez względu na to jaka jest Nasza wiara, myślę, że wiedzą to Nasze Aniołki, dla Twojej Natalki też zapalam światełka i życzę wszystkiego co najlepsze dla Twojej Fasolki. Niech po cierpieniu nastanie radośc Dodis napisał(a): > Smutne jest to że nasze aniołki odchodzą,czas leczy rany ale blizny pozostaną na zawsze z czasem będzie raz lepiej raz gorzej. Może kiedyś dowiemy się dlaczego to nas spotyka,teraz napewno tego nie zrozumiemy. Światełka dla twojego aniołka(*)(*)(*)(*)(*)(*) mama Natalki ur/zm 05.03.2010(36tc) i maleństwa pod sercem 18tc {(**)}
Kasia
Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama
|