dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem...Hits: 346
sandruska  
14-07-2010 12:16
[     ]
     
Witaj Darmo bardzo mi przykro że do nas dołączyłas. wiem że oddalasz sie od kolezanek ktore maja dzieci ale to zrozumiale, ciebie to boli. powinna przytulac swojego synka teraz a nie kupowac mu znicze i kwiaty:(
Juz taki temat na forum jest, gdzie wlasnie opisujemy jak ludzie potrafia okropnie nas potraktowac, mysla ze sa fajni. niestety człowiek ktory tego sam nie przezyje nie zrozumie nas. I NIE MARTW SIĘ twój syneczek wie ze go kochasz, i wie ze zrobilabys dla niego wszystko lacznie z oddaniem zycia. ja Jak chowałąm swojego synka to dałam mu do trumienki sweterek i spodenki ktore moja mama dla niego zrobila ale zapomnialam o skarpetkach i bylo mi przykro czy sie nie gniewa ale przypomnialam sobie ze te spodenki zakrywaly stopki byly zaszyte na koncu. Ale jestem pewna ze nasze dzieci nas kochaja jak my je i napewno sie o to nie gniewaja i nie maja zalu. Przeciez kazdy z nas przechodzi szok. ja widzialam swojego syneczka, ale na rece tez go nie wzielam, byl taki malutki. moge Ci wyslac list ktory znalazlam tu na forum i bardzo mi pomogl wiesz? skopiuje ci go tutaj to sobie przeczytasz


Ktoras forumowiczka go zamiescila

Kochana Mamo" Wiem że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz
dotknąć...ale ja jestem..istnieje..w Twoim życiu, snach Twoich, Twoim
sercu...Istnieje. Kiedy byłem tam na dole, w twoim ciepłym brzuchu
godzinami zastanawiałem sie jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w
tym miejscu o którym opowiadałaś mi gładząc sie po brzuchu wieczorami
kiedy chyba nie mogłaś spać. Ja wsłuchany w twoje opowieści i kojący twój
głos chłonolem każde słowo, każdą informacje a potem cichutko żeby cie
nie obudzić kiedy wreszcie usypiałaś marzyłem. Wyobrażałem sobie to
cudowne miejsce i ciebie jak wyglądasz. Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i
rączki u których nie wiem czemu było dziesięć palców i zastanawiałem
sie czy jestem do ciebie podobny...Chyba nie - myślałem - bo ty pewnie
jesteś piękna a ja taki dziwny, pomarszczony...no i po co mi dziesięć
palców -myślałem? A potem nagle wszystko sie jednego dnia
zmieniło. Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. To
nie może być prawda - mówiłaś - godzinami. Słuchałem teraz jak
płaczesz, krzyczysz, prosisz i błagasz ja nie wiedziałam o co i
dlaczego? Chciałem Cie bardzo pocieszyć więc wywracałam fiolki żebyś
poczuła że ja tu jestem i cię kocham, ale wtedy ty płakałaś jeszcze
bardziej.
A potem nadszedł ten straszny dzień. Zobaczyłem ze ktoś świeci mi po
oczach, straszne światło wpadało w głąb ciebie, nie wiem skąd a ty
powtarzałaś ze będzie dobrze, musi być. Ale płakałaś -słyszałam. Kiedy
nagle wszystko zrobiło się czarne a mnie wciągnęło coś i pchało mocno
zrobiło się cicho. Ktoś już trzymał mnie na rękach ale to nie byłaś ty. A
potem usnołem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko wkoło mnie zalewał błękit
w każdych odcieniach. Byłem ten sam - mały, pomarszczony i z dziesięcioma
palcami u rąk. Ale ciebie nigdzie nie było. Obok mnie siedział rudy
chłopczyk i uśmiechnął sie do mnie. Przepowiedział. Gdzie moja
mama - zapytałem? I wtedy on opowiedział mi wszystko. Ze nie każde dziecko
trafia do swoich rodziców, i ze nie niema związku jak bardzo oni kochali
i chcieli, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków. Ze
będzie mi ciebie mamo brakowano ale musimy oboje nauczyć sie żyć bez
siebie. I musiałem nauczyć sie tak żyć, Nie, nie było mi łatwo, płakałem
tak jak ty wtedy i cierpiałam tak jak ty wtedy. Ale jest mi tu naprawdę
dobrze. Mam wielu przyjaciół, wiele zabawy, wiele radości. Ale nie szalejemy
całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy starszym ludziom przeprowadzić ich
na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny, mężów, żony, dzieci żeby
mogli się z nimi spotkać. Możesz być ze mnie dumna, mamo. Jestem grzecznym
Aniołkiem, naprawdę. No..czasem tylko robimy sobie psikusy i troszkę
narozrabiamy kiedy skrzydełkami zahaczamy o klomby kwiatów, ale wiesz...
jak się bawimy w berka to czasem nas ponosi...Kiedy tu się znalazłem mój
przyjaciel wytłumaczył mi też że nie mogę kontaktować sie z tobą
osobiście..czasem tylko pojawić sie w twoich snach ale nic
więcej.. Ostatnio jednak zaczołem robić sie powoli przezroczysty i
skrzydełka mi nie działają jak kiedyś. Przyjaciel popatrzył,pokiwał
smutno głową i zabrał mnie na ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i naglę
CIĘ zobaczyłem,Wiedziałem że to ty,poznałem twój głos. Stałaś tam i
płakałaś powtarzając że tak bardzo cierpisz,że tak bardzo tęsknisz,ze
nie chcesz już żyć....Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i
powiedział że musimy coś zrobić,żeby Ci pomoc. Bo nie możesz tak dalej
cierpieć,musisz żyć bo wobec ciebie jest jeszcze wiele planów które
musisz zrobić, że są gdzieś dzieci którym musisz pomoc przejść przez
życie i otoczyć je miłością tak wielką jak tą która teraz powoduje twój
wielki ból. Więc piszę do ciebie mamo ten list,pierwszy i ostatni. Musisz
wziąć się w garść,musisz się uśmiechać,żyć,dzielić się radością z
innymi. Ja cie bardzo mocno kocham i wiem ze to z mojego powodu płaczesz
ale tak nie można..Każda twoja kolejna łza powoduje że moje skrzydełka
znikają. Kiedy ty sie poddasz ja tez zniknę,Tu na górze istnieje dzięki
tobie i twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym myślom. Bo kiedy będziesz
cały czas tak strasznie rozpaczać to zal zaleje twoje serce,smutek
przesłoni ci świat i będziesz tylko myślała o tym co straciłaś. Zapomnisz
o mnie. Nie ,nie zaprzeczaj ze nigdy nie zapomnisz. Pamięć to zachowanie
w sobie tych radosnych chwil a ciebie pogrąża Smutek, który nie jest
dobry. Każdy twój uśmiech to dla mnie radosna chwila. Dzięki tobie mogę
zrobić jeszcze tyle dobrego. Żebyś widziała tą radość kiedy znajduję
najbliższych ludziom którzy tu trafili...Z twojego szczęścia czerpie
swoja sile. Proszę mamo żyj dalej i zachowaj mnie w sercu i myślach. Bo
nie długo poza smutkiem nie będzie już tam miejsca dla mnie... Kocham
cie mamo..I nie jesteś sama - pamiętaj. I nie mów że mnie już nie ma!
JESTEM..Zobaczysz mnie w oczach swoich dzieci,usłyszysz w radosnym ich
śmiechu,poczujesz kiedy przytulać je będziesz i kołysać do snu. Ja tam
zawsze będę,zawsze przy tobie. Zawsze. Tylko proszę żyj mamo bo smutek
powoduje że znikam...a wtedy nic już nie będzie..mnie już nie
będzie...
Kocham cię mamo! 
Sandra Mamusia kochanego Kubusia! 14.05.2010r [*]:(
Oliwki 14.04.2011r [*]:(
I Wiktorka ur 11.01.2013r:)
Ostatnio zmieniony 14-07-2010 12:17 przez sandruska

  Temat Autor Data
  Bardzo tęsknię za moim synkiem... 5 urodziny Adasia (*+27.05.2010 r.) DarMa 14-07-2010 11:34
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... Ewa Romańska 14-07-2010 12:07
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... KASIA1 15-07-2010 09:07
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... becia83 24-09-2010 22:59
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... Nadia7 14-07-2010 12:09
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... goska01 14-07-2010 12:14
*  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... sandruska 14-07-2010 12:16
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... dani_19 14-07-2010 12:32
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... koraliki1981 14-07-2010 12:41
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... DarMa 14-07-2010 14:03
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... sylwia1975 14-07-2010 15:11
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... dora81 14-07-2010 17:30
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... Joannap 14-07-2010 18:55
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... Alicja74 14-07-2010 20:17
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... DarMa 15-07-2010 13:59
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... andzias2 16-07-2010 22:08
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... DarMa 19-07-2010 12:55
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... basia3008 19-07-2010 16:30
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... hannah 19-07-2010 23:56
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem.do Hannah.. kulkry58 20-07-2010 07:31
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem.do Hannah.. kulkry58 20-07-2010 07:32
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem.do Hannah.. zorka 20-07-2010 10:19
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... - Do hannah DarMa 20-07-2010 15:45
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... kave 20-07-2010 13:22
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... do kave Ewa Romańska 20-07-2010 13:54
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... do kave hannah 20-07-2010 14:05
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... do kave DarMa 20-07-2010 16:08
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... do kave Joannap 20-07-2010 19:45
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... ewaj27 21-07-2010 23:17
  Re: Bardzo tęsknię za moim synkiem... DarMa 23-07-2010 16:39
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora